szkoda tylko ze lwia czesc filmu szukaja liny , ktora chyba na milon procent byla w bazie wojskowej wiec durnie to wyglada

E tam. Tak jakby to był znaczący wątek filmu. To jest tylko osnowa do pokazania całej sytuacji, absurdów wojny/powojnia, niemocy ludzkiej, fikcyjności pomocy zatopionej biurokratycznymi obciążeniami. Jak ktoś się czepia takich pierdół, to znaczy, że film nie dla niego, skoro nie łapie tego, co istotne.

Dokładnie . Mnie wciągnęło chętnie wracam do tego filmu.:)

Amen

Trochę jednak absurdalny w moim odczuciu scen było, jednak plus za aktorstwo i specyficzny humor ;)

Może i tak. Jak to bywa podczas wojny ;-)

Akurat na wojnie nie byłem, to z tej perspektywy nie oceniałem ;)